Najstarsze kawiarnie w Warszawie

25

lut

Najstarsze kawiarnie w Warszawie

Kawiarnie nie wyglądały kiedyś tak przytulnie jak teraz. Lata temu, mogli do nich przychodzić jedynie mężczyźni. Było w nich raczej ponuro, a nie klimatycznie. Zasiadano przy szerokich stołach, na drewnianych ławach. I chociaż nie było tam zbyt wygodnie, to panowie przesiadywali w takich lokalach do późnych godzin nocnych.

Jedną z pierwszych kawiarni w stolicy Polski była Honoratka. Co ciekawe, kawiarnia ta była miejscem spotkań żołnierzy, którzy szykowali się do Powstania Listopadowego. Jeśli ktoś chce napić się w Honoratce kawy, wystarczy przejść się na ulicę Miodową. Okazuje się, że ta kawiarnia jest nadal czynna.

Kolejna kawiarnia to Telimena. Podobno otworzono ją jeszcze w 1827 roku. Kawiarnia znajduje się u zbiegu ulic Koziej oraz Krakowskiego Przedmieścia i nadal cieszy się niesłabnącą popularnością. W Telimenie serwowano nie tylko kawę, ale też trunki na miodzie i pyszne pierniki oraz drożdżowe babeczki.

Warto poznać też historię kawiarni Pod Picadorem. Powstała ona w 1918 roku i od początku była lokalem dla elity, przesiadywali w niej głównie artyści-literaci. Kawiarnia Pod Picadorem mieściła się przy Nowym Świecie 57. Dzisiaj już nie funkcjonuje, ale znaleźć można w tym miejscu tablicę, na której zamieszczono na jej temat szczegółowe informacje. Co ciekawe, Pod Picadorem goście płacili za wstęp. Była to pierwsza kawiarnia, do której mogły wchodzić też dzieci – opłata za ich wstęp była jednak znacznie wyższa niż w przypadku osób dorosłych. By usiąść przy stoliku, za dzieci płacono 35 marek, dorośli płacili 5 marek. W lokalu była też scena, na której mógł wystąpić każdy. Dodatkowe opłaty zbierano za autograf artysty albo uściśnięcie jego dłoni. Często chadzał tutaj Julian Tuwim, Jan Lechoń czy Antoni Słonimski.

Opisując najstarsze kawiarnie w Warszawie, nie można zapominać o A. Blikle, którą otworzono w 1869 roku. To jedyna kawiarnia, która do dzisiaj czynna jest w tym samym miejscu. Trzeba wspomnieć, że losy tego lokalu nie były łatwe. W Powstaniu Warszawskim doszczętnie spłonęła na przykład kamienica jej właścicieli. Zaraz po wojnie odbudowano ją jednak zgodnie z pierwowzorem i kawiarnia została otwarta ponownie. A. Blikle słynęła z najlepszych pączków w Warszawie. Przesiadywali w niej poeci, reżyserzy, aktorzy, malarze i muzycy – stołeczna elita, ale też debiutanci artystycznego świata.

Przy Szpitalnej nadal znajduje się też Pijalnia Czekolady E. Wedel, założona w 1879 roku. Pijalnia była tylko dodatkiem do całej fabryki czekoladowych wyrobów, ale już od samego początku powstania przyciągała tłumy. Czekolada była wyjątkowa, smak każdej jej kostki był po prostu nie do podrobienia. Zresztą zapewne każdy z nas doskonale go zna. Dzisiaj wyroby czekoladowe produkowane są na warszawskiej Pradze, a pijalnie czekolady E. Wedel funkcjonują w różnych miejscach już nie tylko w stolicy, ale całej Polsce.

Wybierzcie się do czynnych jeszcze kawiarni, w których można poczuć niecodzienną atmosferę i ducha przeszłości. Nie wiadomo przecież, jak długo jeszcze będą funkcjonować. Niestety coraz częściej otwierane są nowoczesne kawiarnie – sieciówki, w których czarny napój pije się w dużym pośpiechu, bez delektowania się jego smakiem.

1 Comment

  • Katerina Lesniak
    Reply lut 27, 2024 at 2:16 am

    Mówiąc o najstarszych kawiarniach w Warszawie w jednym z artykułów gdzie nie pamiętam nazwiska autorki podobno była kawiarnia Baldi w której śpiewały arię trenowane Kanarki . Podobno w niej również Fryderyk Chopin również grał . Czy ktoś wie coś więcej na ten temat ?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *